piątek, 11 marca 2016

Powitanie


G.B.: Witajcie na blogu grupowym o tematyce potterowskiej! Nazywam się Gilraen Black i jestem administratorką tego bloga. Spam w każdym innym miejscu niż specjalna zakładka będzie usuwany, ale to chyba każdy rozumie. Rozdziały będą pojawiały się, co dwa tygodnie, ale opóźnienia to rzecz ludzka, mimo że postaramy się ich unikać. Może napiszę coś o samej historii?
Moja część będzie opowiadać o przygodach czarownicy mugolskiego pochodzenia, Joanne Smith. Odkąd była mała chodziła wiecznie z głową w chmurach. Wiele razy wyobrażała sobie, że ma magiczną moc i skinieniem różdżki może sprawić, że książki zaczną latać po pokoju, rośliny zaczną szybciej rosnąć, a szklanka wody przemieni się w jaskółkę. Czy jednak życie w świecie pełnym magii jest takie proste? Czy będzie szczęśliwa z daleka od rodziców? Czy da radę się z kimś zaprzyjaźnić? Czy będzie sama? Czy pożałuje swoich marzeń?
Liczę że kogoś zaciekawiłam i znajdą się ludzkie, którzy będą z utęsknieniem wyczekiwać moich części opowiadania :D

Rosie.: Czołem! Mam na imię Róża i jestem drugą administratorką na tym blogu. Mam nadzieję, że moje skrobanie przypadnie Wam do gustu. ;)
Grace Philomena Walker to czarownica półkrwi, której imię jest kompletnym paradoksem. Niesforna, bezpośrednia, pewna siebie chłopczyca ma wyjątkowe trudności z usiedzeniem w jednym miejscu na tyłku, a nuda to dla niej najgorsza z możliwych rzeczy. Z utęsknieniem czeka na wyjazd z rodzinnego miasteczka Churchtown, chcąc oderwać się od rutyny i spróbować nowego, ekscytującego i przepełnionego przygodą życia w Hogwarcie. Czy jej wyidealizowane wyobrażenie o świecie magii sprawi, że mocno się na nim zawiedzie? Czy będzie tęsknić za jedynymi osobami, na których jej zależy?

M.W.: Siemaneczko! Jestem Mary i w sumie to nie bardzo potrafię się witać, ale mus to mus, prawda? No, więc cześć!
Rose będzie musiała stanąć na wysokości zadania i zmierzyć się z dotąd nie znanym, a przy okazji nie zwariować, nie stracić głowy, przypadkiem nie wylecieć, nie dać sobą manipulować, nie puścić całej szkoły z dymem i co najważniejsze nie stracić przyjaciela, co wcale nie jest takie trudne.
 
A.27: Heja! Jestem Aurelia, (na drugie mam Maria, jakby to kogoś interesowało), skromna autorka o ograniczonej ilości czasu, która postanowiła zacząć pisać opowiadanie razem z pozostałymi, aby mieć go jeszcze mniej.
Moja część historii będzie opisywana z perspektywy Dominici, czarownicy półkrwi mającej duże zawiłości rodzinne, spore rodzeństwo i ciekawe zdolności, a mianowicie metamorfomagię. Często kłóci się z rodzeństwem, przyrodnim rodzeństwem i córką nowej żony ojczyma i jego samego, ale lubi każdego oprócz tych drugich lecz każdego toleruje. Ma zarówno wygląd, jak i charakter kujonki, więc wiadomo do którego domu trafi. Jej największym marzeniem jest poznać swojego ojca... Czy on założył nową rodzinę? Czy wie o jej istnieniu? Czy w ogóle go ona obchodzi? Zadaje sobie to pytanie niemal codziennie tak, jak pozostała trójka z czworaczków Ross.

C.D.: Hejka! Jestem Czarna Dama i jestem jedną z autorek tego bloga. Liczę że fabuła was zaciekawi, bohaterki się spodobają i będziecie czytać nasze opowiadanie i komentować rozdziały.
    Może przedstawię swoją bohaterkę? Katrina Gray, postać z mojego drugiego bloga, którą postanowiłam postarzyć o kilka lat, ponieważ jestem autorką i mogę XD. Pochodząca z najbogatszego rodu dziewczyna, zmuszana odkąd skończyła pięć lat, do nauki zaklęć potrafi rzucać wiele czarno-magicznych uroków. Unika mioteł, jak ognia i nie potrafi się nimi posługiwać ani w mugolski, ani czarodziejski sposób, boi się robaków i nienawidzi starszego od niej o kilka lat Lucjusza Malfoya. Boi się robaków, szczególnie pająków, ale nie chce, aby ginęły. Nie okazuje uczuć, przez co kumuluje je wszystkie w środku. Często zachowuje się egoistycznie, co wpływa na małą ilość przyjaciół.

N.P.: Cześć! Nazywam się Nicol Potter i tak samo, jak Mary nie umiem się witać. Nie zanudzam głupotami, tylko zapowiadam o kim będę pisać ;)
Laura Green jest bardzo oczytaną dziewczyną, niechlujną, leniwą, ale oczytaną. Wiecznie siedzi z nosem w książce, nie zwracając uwagi na otoczenie, jednak jej dominująca cecha to spryt. Lubi pisać, czytać, rysować i fałszować. Raz przejmuje się zdaniem innych, a raz nie.
Po przyjeździe do Hogwartu jej ambicja zostaje mocno naruszona. Staje przed trudnym wyborem. Jedna droga byłaby spełnieniem marzeń, inna wydaje się bardziej właściwa. Po której stronie konfliktu stanie? Czy jej rola będzie miała duże znaczenie czy na zawsze zostanie tylko zwykłym pionem?

Ch.9: Cześć wszystkim! Jestem Charlotte9, lubię czytać, rysować, słuchać muzyki i interesuję się historią Polski. Postać, którą opisuję, to chłopak o imieniu Alec, który jest trochę rozkojarzony, roztrzepany, nadpobudliwy i nadzwyczaj szczery. Czasami nawet jego najlepszy przyjaciel nie wie, czy nie lepiej byłoby trzepnąć go czymś ciężkim w głowę i ukryć zwłoki w Zakazanym Lesie. Pomimo jego wad, jest wiernym przyjacielem i wspaniałym towarzystwem- zarówno przy poważnej rozmowie, jak i przy żartach. Jego mama była koleżanką mamy słynnego Jamesa Pottera, więc Alec, chcąc czy nie, będzie zamieszany w kilka spraw. Mam nadzieję, że się spodoba.

A.A.: Hejka! Liczę, że was zaciekawię swoją historią, która opowiada o losach jedenastoletniej Carmen Avery, która mimo wychowania w czarodziejskiej rodzinie nie podziela uprzedzeń ojca i chętnie by się zadawała z czarodziejami mugolskiego pochodzenia, gdyby nie… Tchórzostwo… Ma dwie wspaniałe przyjaciółki, które są dla niej wsparciem w trudnych sytuacjach oraz matkę i starszą siostrę, które otaczają ją troską. Zna z uczt w domu Blacków Syriusza i Regulusa, jednak obu braci traktuje z dużą rezerwą.


 Jeśli już przeczytałeś zapowiedzi i interesuje Cię historia, którą właśnie piszemy, to informuję Cię, drogi człeku, że pierwszy prolog pojawi się w ten weekend lub w kolejnym tygodniu. Kolejne powinny się pojawiać, co dwa tygodnie.

Pozdrawiam,
Gilraen Black – założycielka.

*EDIT* Prolog pojawi się jednak trochę później, ponieważ musi przejść rytuał zwany betowaniem.